JavaRush /Blog Java /Random-PL /Pierwsze małe zwycięstwo w 2015 roku, czyli dziwactwa wyw...
RabenokDmitry
Poziom 21
Саратов

Pierwsze małe zwycięstwo w 2015 roku, czyli dziwactwa wywiadów

Opublikowano w grupie Random-PL
Jak pisałem w zeszłym roku, chciałem zrobić kurs na NetCracker w moim mieście. Niestety, nie przyjęli mnie wtedy, bo nie odpowiadałem pewnie na pytania, niewiele wiedziałem i rozumiałem, więc nie do końca mnie przyjęli. Obiecałem sobie, że na pewno zdam kolejny nabór: czekałem, uczyłem się JAVA, czekałem, uczyłem się JAVA i czekałem. Ruszył nowy zestaw... Trochę historii Ostatnim razem dużo mnie pytano o kolekcje, więc przygotowałem dla nich monolog na 15-20 minut, byłem gotowy nakreślić ich pełną hierarchię, powiedzieć, czym się różni od tego, co itp. Prawdopodobnie mógłbym odpowiedzieć na większość pytań dotyczących wyjątków i miałem pewne pojęcie o strumieniach wejściowych i wyjściowych. Sprawy nie szły dobrze dla mnie z wielowątkowością i nadal nie są. Zajmę się tym później. Próba numer dwa : wysłałem ankietę, w której dokonałem drobnych zmian. Kilka dni później zadzwonili do mnie i kazali przyjść na rozmowę. Z trzech poprzednich osób znajoma była mi tylko twarz dziewczyny z działu HR, dwóch chłopaków było nowych. Powiedziałem dziewczynie, że moja chęć odbycia szkolenia się nie zmieniła, że ​​pracuję w tym samym miejscu, w którym pracowałem. Powiedziałem chłopakom, że nadal rozwiązuję problemy na JAVARSH, czytam Schildta, Eckela i oglądam kursy Golovacha. Jeden z nich zapytał mnie, dlaczego nie zdałem ostatnim razem. Odpowiedziałem mu, że zadają mi pytania, o których wówczas nie miałem pojęcia. Na przykład czym różni się ArrayList od LinkedList (to zdanie pojawia się w każdym moim temacie! :)). – I z czym? – zapytał od razu. Odpowiedziałem, że jeden jest oparty na tablicy, drugi to podwójnie połączona lista. „Nie mam więcej pytań” – powiedział. Chociaż wtedy zapytał też, jakie są rodzaje wyjątków, ponieważ w ankiecie napisałem, że mógłbym przekazać bardziej szczegółowo na tematy zbiorów i wyjątków. Odpowiedziałem mu również na to pytanie. Nie zadawał więcej pytań. Drugi zaczynał się od zdania: „No cóż, mam standardowe zadanie: napisz w dowolnym języku funkcję podnoszącą liczbę a do potęgi b” i podał mi kartkę papieru. Powiedziałem, że teraz napiszę cykl, w którym pomnożę 1 przez ab razy. Powiedział: „Napisz”. Napisanie takiej metody zajęło mi około minuty. Podałem kartkę z kodem. public int stepen(int a, int b){ int result = 1; for (int i = 1; i<=b; i++){ result*=a; } return result; } Popatrzył, pozwolił spojrzeć komuś innemu i stwierdził, że też nie ma więcej pytań. Dziewczyna odprowadziła mnie do drzwi. Od początku naszej rozmowy minęło maksymalnie 10 minut. Posmak Wyszedłem, muszę przyznać, z dziwnymi uczuciami. Dlaczego tak szybko? Dlaczego tak mało mnie proszono? Miałem tak wiele informacji przygotowanych, żeby mi powiedzieć, jak to się stało, że nie były przydatne? Na początku dręczyły mnie te wszystkie pytania. Drugiego dnia mój mózg zaczął wymyślać nowe sztuczki. A może chcieli, żeby wszystkie liczby były podniesione do potęgi, np. 2,3 do potęgi 2,5, ale w moim programie wszystko opierało się na int. Co więcej, nagle przypomniałem sobie, że jeśli stopień jest ujemny, to powinien zwrócić 1/wynik. W skrócie, Wynik Wczoraj otrzymałem list, że zostałem przyjęty na kurs i pierwsza lekcja odbędzie się we wtorek po wakacjach. To moje pierwsze małe zwycięstwo na tym polu! To wszystko na teraz! Życzę wszystkim powodzenia i do zobaczenia ponownie!
Komentarze
TO VIEW ALL COMMENTS OR TO MAKE A COMMENT,
GO TO FULL VERSION