JavaRush /Blog Java /Random-PL /Jak nie zostałem programistą Java
Sergey Alexandrov
Poziom 32
Smolensk

Jak nie zostałem programistą Java

Opublikowano w grupie Random-PL
Minęło prawie 5 miesięcy, odkąd Twój skromny sługa dostąpił zaszczytu pracy na stanowisku inżyniera oprogramowania i czas opowiedzieć o jego długiej i ciernistej drodze do branży IT.
Jak nie zostałem programistą Java - 1
Od czasów szkoły chciałem zostać programistą, mimo że absolutnie nie chciałem rozumieć języków programowania. Nie przeszkodziło mi to jednak w całkiem dobrym zdaniu Unified State Exam z informatyki (cały kod pytań napisałem w języku algorytmicznym), co pozwoliło mi dostać się na jedną z niezbyt prestiżowych, ale wciąż moskiewskich uczelni specjalność techniczna. Na pierwszym roku uczyliśmy się VBA i Visual Basic, pisaliśmy proste programy, które głównie wykonywały różne obliczenia matematyczne. Programowanie prowadziła prodziekan wydziału, kobieta dość surowa i wymagająca, posiadająca specyficzne podejście do nauki. Dzięki jej parom w końcu zacząłem rozumieć podstawy programowania, zrozumiałem podstawowe konstrukcje VBA i VB, instrukcje warunkowe, pętle i inne konstrukcje używane w każdym języku programowania. Po trzecim semestrze skończyło się programowanie, a wraz z nim zniknęło zainteresowanie studiowaniem na tej specjalności. Mimo to postanowiłam nie rezygnować ze studiów i zdobyć dyplom. Bez zajęć z programowania prawie przestałem kodować, czasami bez przekonania próbowałem kontynuować naukę VB z książek, ale po pewnym czasie całkowicie zaprzestałem programowania. Pod koniec czwartego roku zacząłem na nowo myśleć o kontynuowaniu nauki programowania i w ogóle o tym, jak żyć po ukończeniu studiów. Pracowałem wtedy w firmie ubezpieczeniowej jako starszy specjalista ds. zarządzania dokumentami, ale zrozumiałem, że wcale nie tego chciałem od życia. Pozostało tylko dokonać wyboru, jakiego języka się uczyć. Po przestudiowaniu rynku pracy i zdając sobie sprawę, że VB tak naprawdę nie jest nikomu potrzebne, zdecydowałem się na Javę, język, który okazał się najbardziej poszukiwany i moim zdaniem najtrudniejszy + miałem znajomego, który dobrze go zna. Swoją znajomość z Javą zacząłem od książki A.N. Wasiliewa. „Samouczek Java z przykładami i programami.” Po przeczytaniu książki, napisaniu streszczenia i uczciwym przepisaniu większości zestawień, zdałem sobie sprawę, że w głowie nie utkwiło mi absolutnie nic poza rzeczami już znanymi z innych języków programowania i nie bardzo wiedziałem, co dalej robić. Znalazłem kilka lekcji wideo, które rzuciły światło na nieznane mi wcześniej rzeczy, takie jak OPP, polimorfizm, dziedziczenie i obiekty; znajomy wyjaśnił mi kilka trudnych punktów, ale ogólnie nie zmieniło to zbytnio sytuacji. Po jednej z moich regularnych podróży po Internecie natknąłem się na JavaRush. Na początku byłem sceptyczny co do zasobu, ale po przejściu kilku poziomów złapałem ekscytację i po kilku dniach osiągnąłem poziom 8, a po krótkiej przerwie aż do 10. Zadania w JavaRush pomogły mi zrozumieć co przeczytałem wcześniej w książce. Zrozumiałem, że właśnie tego potrzebowałem. Tego potrzebowałem, ale zwlekałem z zakupem abonamentu, czego później żałowałem, bo... W tym czasie kurs dolara wzrósł i musiałem zapłacić 2 razy więcej :) Po osiągnięciu poziomu 20 napisałem CV i zacząłem aplikować na wolne stanowiska. Było kilka nieudanych rozmów kwalifikacyjnych, na których strasznie schrzaniłem (brak wiedzy i zrozumienia), ale nie rozpaczałem i kontynuowałem naukę, Czytałem dobrze znaną „Filozofię Javy”, oglądałem wykłady Golovacha na YouTube, zacząłem uczyć się CSS/HTML z lekcji wideo Jewgienija Popowa, zapoznałem się z JUnit, JDBC, SQL, XML, napisałem Contact Managera używając Swing, JDBC i wykonując proste operacje CRUD. Na poziomie 30 zapisałem się na kursy tworzenia aplikacji klient-serwer w specjalistycznym centrum szkoleniowym, program obejmował wielowątkowość, JavaFX, Servlets, JSF, JSP. Potem planowałem wziąć udział w kursach na temat EJB, ale do ich zakończenia pozostało około 2 miesięcy, więc kupiłem samouczki wideo na wiosnę i zacząłem się go uczyć. W tym czasie byłem już absolwentem uniwersytetu i czekali już na mnie w miejscowym komisariacie wojskowym. Początkowo chciałem jakoś rozwiązać sprawę z urzędem rejestracji i poboru do wojska, jak zrobiłby to każdy normalny Moskal, ale po rozważeniu wszystkich za i przeciw, postanowiłem uczciwie spłacić dług wobec Ojczyzny i 20, 15 listopada Byłem już na miejscu jednego z oddziałów walecznych sił rakiet strategicznych. O serwisie nie ma co mówić, z programowaniem niewiele było wspólnego, byłem na demobilizacji, w wolnych chwilach zacząłem czytać podręczniki do Javy, monitorując wolne stanowiska Java Junior w moim mieście, decydując się nie wracać do Moskwy. Po DMB, otrząsnąwszy się trochę, otworzyłem drugie konto na JavaRush i wykupiłem subskrypcję, bo... Mam 32. poziom na tym koncie i chcę odświeżyć wiedzę z Java Core. W około 5 dni osiągnąłem poziom 15 i zainspirowany faktem, że umiejętności zwracają się łatwo i szybko, zaktualizowałem swoje CV i otworzyłem do niego dostęp. Następnego dnia zadzwoniła do mnie lokalna firma IT i zaprosiła mnie na rozmowę. Na rozmowie dziewczyna z HR zadawała ogólne pytania, pytała o znane mi technologie, co mi się bardziej podoba: Przód czy Tył. Generalnie nie miało to dla mnie znaczenia, chciałem po prostu pracować jako programista i zaproponowano mi, żebym spróbował napisać zadanie testowe na stanowisko programisty JavaScript, i się zgodziłem. Znałem wówczas JS na poziomie „JavaScript? No tak, zdaje się, że istnieje taki język programowania” i po powrocie do domu od razu zasiadłem do studiowania instrukcji. Tak minęły 3 dni, po których zacząłem studiować samo zadanie testowe. Dali mi 7 dni na decyzję, wieczorem 6 dni wysłałem kod do pracodawcy. Kilka dni później zadzwonili do mnie i powiedzieli, że wszystko jest w porządku i zostałem zaproszony na przesłuchanie do przyszłego lidera. Rozmowa kwalifikacyjna trwała 10-15 minut, po czym zostałam przyjęta na stanowisko inżyniera oprogramowania :) Okres próbny trwał 3 miesiące, po czym przeszedłem testy w JS, które przeszedłem pomyślnie i obecnie pracuję w jednej z największych firm w mieście w przestronnym 7-piętrowym centrum biznesowym ze strefami rekreacyjnymi i siłownią :) Na poziomie 30 zapisałem się na kursy tworzenia aplikacji klient-serwer w specjalistycznym centrum szkoleniowym, program obejmował wielowątkowość, JavaFX, Servlets, JSF, JSP. Potem planowałem wziąć udział w kursach na temat EJB, ale do ich zakończenia pozostało około 2 miesięcy, więc kupiłem samouczki wideo na wiosnę i zacząłem się go uczyć. W tym czasie byłem już absolwentem uniwersytetu i czekali już na mnie w miejscowym komisariacie wojskowym. Początkowo chciałem jakoś rozwiązać sprawę z urzędem rejestracji i poboru do wojska, jak zrobiłby to każdy normalny Moskal, ale po rozważeniu wszystkich za i przeciw, postanowiłem uczciwie spłacić dług wobec Ojczyzny i 20, 15 listopada Byłem już na miejscu jednego z oddziałów walecznych sił rakiet strategicznych. O serwisie nie ma co mówić, z programowaniem niewiele było wspólnego, byłem na demobilizacji, w wolnych chwilach zacząłem czytać podręczniki do Javy, monitorując wolne stanowiska Java Junior w moim mieście, decydując się nie wracać do Moskwy. Po DMB, otrząsnąwszy się trochę, otworzyłem drugie konto na JavaRush i wykupiłem subskrypcję, bo... Mam 32. poziom na tym koncie i chcę odświeżyć wiedzę z Java Core. W około 5 dni osiągnąłem poziom 15 i zainspirowany faktem, że umiejętności zwracają się łatwo i szybko, zaktualizowałem swoje CV i otworzyłem do niego dostęp. Następnego dnia zadzwoniła do mnie lokalna firma IT i zaprosiła mnie na rozmowę. Na rozmowie dziewczyna z HR zadawała ogólne pytania, pytała o znane mi technologie, co mi się bardziej podoba: Przód czy Tył. Generalnie nie miało to dla mnie znaczenia, chciałem po prostu pracować jako programista i zaproponowano mi, żebym spróbował napisać zadanie testowe na stanowisko programisty JavaScript, i się zgodziłem. Znałem wówczas JS na poziomie „JavaScript? No tak, zdaje się, że istnieje taki język programowania” i po powrocie do domu od razu zasiadłem do studiowania instrukcji. Tak minęły 3 dni, po których zacząłem studiować samo zadanie testowe. Dali mi 7 dni na decyzję, wieczorem 6 dni wysłałem kod do pracodawcy. Kilka dni później zadzwonili do mnie i powiedzieli, że wszystko jest w porządku i zostałem zaproszony na przesłuchanie do przyszłego lidera. Rozmowa kwalifikacyjna trwała 10-15 minut, po czym zostałam przyjęta na stanowisko inżyniera oprogramowania :) Okres próbny trwał 3 miesiące, po czym przeszedłem testy w JS, które przeszedłem pomyślnie i obecnie pracuję w jednej z największych firm w mieście w przestronnym 7-piętrowym centrum biznesowym ze strefami rekreacyjnymi i siłownią :) Na poziomie 30 zapisałem się na kursy tworzenia aplikacji klient-serwer w specjalistycznym centrum szkoleniowym, program obejmował wielowątkowość, JavaFX, Servlets, JSF, JSP. Potem planowałem wziąć udział w kursach na temat EJB, ale do ich zakończenia pozostało około 2 miesięcy, więc kupiłem samouczki wideo na wiosnę i zacząłem się go uczyć. W tym czasie byłem już absolwentem uniwersytetu i czekali już na mnie w miejscowym komisariacie wojskowym. Początkowo chciałem jakoś rozwiązać sprawę z urzędem rejestracji i poboru do wojska, jak zrobiłby to każdy normalny Moskal, ale po rozważeniu wszystkich za i przeciw, postanowiłem uczciwie spłacić dług wobec Ojczyzny i 20, 15 listopada Byłem już na miejscu jednego z oddziałów walecznych sił rakiet strategicznych. O serwisie nie ma co mówić, z programowaniem niewiele było wspólnego, byłem na demobilizacji, w wolnych chwilach zacząłem czytać podręczniki do Javy, monitorując wolne stanowiska Java Junior w moim mieście, decydując się nie wracać do Moskwy. Po DMB, otrząsnąwszy się trochę, otworzyłem drugie konto na JavaRush i wykupiłem subskrypcję, bo... Mam 32. poziom na tym koncie i chcę odświeżyć wiedzę z Java Core. W około 5 dni osiągnąłem poziom 15 i zainspirowany faktem, że umiejętności zwracają się łatwo i szybko, zaktualizowałem swoje CV i otworzyłem do niego dostęp. Następnego dnia zadzwoniła do mnie lokalna firma IT i zaprosiła mnie na rozmowę. Na rozmowie dziewczyna z HR zadawała ogólne pytania, pytała o znane mi technologie, co mi się bardziej podoba: Przód czy Tył. Generalnie nie miało to dla mnie znaczenia, chciałem po prostu pracować jako programista i zaproponowano mi, żebym spróbował napisać zadanie testowe na stanowisko programisty JavaScript, i się zgodziłem. Znałem wówczas JS na poziomie „JavaScript? No tak, zdaje się, że istnieje taki język programowania” i po powrocie do domu od razu zasiadłem do studiowania instrukcji. Tak minęły 3 dni, po których zacząłem studiować samo zadanie testowe. Dali mi 7 dni na decyzję, wieczorem 6 dni wysłałem kod do pracodawcy. Kilka dni później zadzwonili do mnie i powiedzieli, że wszystko jest w porządku i zostałem zaproszony na przesłuchanie do przyszłego lidera. Rozmowa kwalifikacyjna trwała 10-15 minut, po czym zostałam przyjęta na stanowisko inżyniera oprogramowania :) Okres próbny trwał 3 miesiące, po czym przeszedłem testy w JS, które przeszedłem pomyślnie i obecnie pracuję w jednej z największych firm w mieście w przestronnym 7-piętrowym centrum biznesowym ze strefami rekreacyjnymi i siłownią :) Z programowaniem było tam niewiele wspólnego, będąc na demobilizacji, w wolnych chwilach zacząłem czytać podręczniki Java i monitorować wolne stanowiska Java Junior w moim mieście, decydując się nie wracać do Moskwy. Po DMB, otrząsnąwszy się trochę, otworzyłem drugie konto na JavaRush i wykupiłem subskrypcję, bo... Mam 32. poziom na tym koncie i chcę odświeżyć wiedzę z Java Core. W około 5 dni osiągnąłem poziom 15 i zainspirowany faktem, że umiejętności zwracają się łatwo i szybko, zaktualizowałem swoje CV i otworzyłem do niego dostęp. Następnego dnia zadzwoniła do mnie lokalna firma IT i zaprosiła mnie na rozmowę. Na rozmowie dziewczyna z HR zadawała ogólne pytania, pytała o znane mi technologie, co mi się bardziej podoba: Przód czy Tył. Generalnie nie miało to dla mnie znaczenia, chciałem po prostu pracować jako programista i zaproponowano mi, żebym spróbował napisać zadanie testowe na stanowisko programisty JavaScript, i się zgodziłem. Znałem wówczas JS na poziomie „JavaScript? No tak, zdaje się, że istnieje taki język programowania” i po powrocie do domu od razu zasiadłem do studiowania instrukcji. Tak minęły 3 dni, po których zacząłem studiować samo zadanie testowe. Dali mi 7 dni na decyzję, wieczorem 6 dni wysłałem kod do pracodawcy. Kilka dni później zadzwonili do mnie i powiedzieli, że wszystko jest w porządku i zostałem zaproszony na przesłuchanie do przyszłego lidera. Rozmowa kwalifikacyjna trwała 10-15 minut, po czym zostałam przyjęta na stanowisko inżyniera oprogramowania :) Okres próbny trwał 3 miesiące, po czym przeszedłem testy w JS, które przeszedłem pomyślnie i obecnie pracuję w jednej z największych firm w mieście w przestronnym 7-piętrowym centrum biznesowym ze strefami rekreacyjnymi i siłownią :) Z programowaniem było tam niewiele wspólnego, będąc na demobilizacji, w wolnych chwilach zacząłem czytać podręczniki Java i monitorować wolne stanowiska Java Junior w moim mieście, decydując się nie wracać do Moskwy. Po DMB, otrząsnąwszy się trochę, otworzyłem drugie konto na JavaRush i wykupiłem subskrypcję, bo... Mam 32. poziom na tym koncie i chcę odświeżyć wiedzę z Java Core. W około 5 dni osiągnąłem poziom 15 i zainspirowany faktem, że umiejętności zwracają się łatwo i szybko, zaktualizowałem swoje CV i otworzyłem do niego dostęp. Następnego dnia zadzwoniła do mnie lokalna firma IT i zaprosiła mnie na rozmowę. Na rozmowie dziewczyna z HR zadawała ogólne pytania, pytała o znane mi technologie, co mi się bardziej podoba: Przód czy Tył. Generalnie nie miało to dla mnie znaczenia, chciałem po prostu pracować jako programista i zaproponowano mi, żebym spróbował napisać zadanie testowe na stanowisko programisty JavaScript, i się zgodziłem. Znałem wówczas JS na poziomie „JavaScript? No tak, zdaje się, że istnieje taki język programowania” i po powrocie do domu od razu zasiadłem do studiowania instrukcji. Tak minęły 3 dni, po których zacząłem studiować samo zadanie testowe. Dali mi 7 dni na decyzję, wieczorem 6 dni wysłałem kod do pracodawcy. Kilka dni później zadzwonili do mnie i powiedzieli, że wszystko jest w porządku i zostałem zaproszony na przesłuchanie do przyszłego lidera. Rozmowa kwalifikacyjna trwała 10-15 minut, po czym zostałam przyjęta na stanowisko inżyniera oprogramowania :) Okres próbny trwał 3 miesiące, po czym przeszedłem testy w JS, które przeszedłem pomyślnie i obecnie pracuję w jednej z największych firm w mieście w przestronnym 7-piętrowym centrum biznesowym ze strefami rekreacyjnymi i siłownią :)
Komentarze
TO VIEW ALL COMMENTS OR TO MAKE A COMMENT,
GO TO FULL VERSION