Czy programista powinien mieć wykształcenie wyższe? Z jednej strony wiele firm nie patrzy na to, czy deweloper ma wieżę, z drugiej strony, niektóre wręcz przeciwnie, biorą pod uwagę jedynie kandydata z dyplomem z informatyki. Aby zgłębić ten temat, zebraliśmy opinie od rekruterów i programistów.
Co mówią statystyki?
Według ankiety Stack Overflow 75% członków społeczności ma co najmniej tytuł licencjata. Okazuje się, że co czwarty programista pracuje bez wyższego wykształcenia. Spośród ankietowanych, którzy zawodowo piszą kod i studiowali także na uniwersytecie, ponad 62% posiada dyplom z informatyki, inżynierii komputerowej lub oprogramowania, a tylko około 10% ma dyplom z innej dziedziny inżynierii. Prawie 10% respondentów posiadało wykształcenie w zakresie biznesu, nauk humanistycznych lub sztuk pięknych. Według badania zasobów DOU większość specjalistów IT ma wykształcenie wyższe . Mimo że statystyki przemawiają za wyższym wykształceniem, nie oznacza to, że jakość kształcenia pozwala na zdobycie pracy jako programista. Zapewnia raczej niezbędne zaplecze techniczne. Według ankiety Stack Overflow ponad 86% ankietowanych specjalistów IT niezależnie studiowało potrzebny im język, frameworki i narzędzia programistyczne .Opinie programistów
Artem Goy
Obecnie studiuję na uniwersytecie na kierunku Cyberbezpieczeństwo. Od kilku lat pracuję jako programista. Zdecydowałem się na studia, bo czułem, że brakuje mi podstawowej wiedzy, np. z obsługi procesorów, programowania w języku asemblera, języka C, algorytmów i struktur danych, obsługi sieci i Internetu. Jestem pewien, że przestudiowanie podstaw pomoże mi szybko zrozumieć nowe technologie i inne języki programowania, które mogą mi się przydać w przyszłości (w tej chwili stało się tak: nauka C/C++ nieznacznie przyspieszyła moje zrozumienie Swifta, którego potrzebne do rozwiązania problemów w systemie iOS). Czy tę wiedzę można zdobyć poza uczelnią? Na pewno tak, ale zaletą szkolnictwa wyższego jest to, że na uczelni wszystkie informacje są już zebrane w jednym miejscu. I jest dodatkowa motywacja (czyli sesje), aby nie rozciągać studiowania materiału przez długi czas. Bardzo dobra okazja do komunikacji z nauczycielami, zarówno „teoretykami”, jak i praktykami, którzy zawsze mogą poprawić zrozumienie materiału i odpowiedzieć na pytania. W każdym razie musisz usiąść, rozgryźć to, poćwiczyć z kodem i technologią, czy to na kursach, czy w instytucie. Dobre programowanie można osiągnąć jedynie poprzez praktykę. O ile wiem, bardzo rzadko pytają o dyplom na rozmowach kwalifikacyjnych: najważniejsze jest, aby rozumieć swoją dziedzinę.Dmitrij Titow
Jestem absolwentem Wydziału Informatyki i Informatyki Politechniki Kijowskiej. Można powiedzieć, że program edukacyjny jest zdecydowanie przestarzały. A fakt, że nie otrzymałem wiedzy, którą wykorzystuję w swojej pracy też jest faktem. Ale uczelnia dała mi wiele innych rzeczy: możliwość przeprowadzki do Kijowa, darmowe mieszkanie w akademiku, zwolnienie z wojska, przyjaciół/znajomych/koneksje i wreszcie kartkę papieru na koniec studiów, która pomogła mi ze znalezieniem pracy w Norwegii. Uczelnia pomogła mi także znaleźć pierwszą pracę na trzecim roku, dzięki kursom oferowanym przez wydział. Korzyści były, ale wszystkie miały charakter pośredni i niezwiązany bezpośrednio z programem edukacyjnym. O sam dyplom poproszono mnie, gdy zostałem zatrudniony jako programista na uniwersytecie w Norwegii. Tam był dokładnie studiowany: zarówno oceny, jak i sama praca dyplomowa.Opinie rekruterów
Anna Geletey, liderka zespołu ds. pozyskiwania talentów, Proxet
Nasza firma działa w modelu „outsourcing i outstaff”, posiadamy także własny produkt. Naszymi klientami są firmy z USA. Wszystkie są inne. Na przykład mamy jednego klienta, dla którego ważne jest, aby kandydat posiadał wyższe wykształcenie w zakresie informatyki ( informatyka to specjalność na zagranicznych uniwersytetach, która uczy programowania. Na Ukrainie, w Rosji i na Białorusi mówimy o „Informatyce „wydziały techniczne”, red .). Obecnie rynek IT jest przepełniony ofertami firm, co powoduje znaczne zapotrzebowanie na specjalistów. Kandydaci otrzymują czasami od pracodawców nawet 30 ofert dziennie. W rezultacie procesy rekrutacyjne stały się znacznie bardziej złożone. Dlatego czasami możemy pokazać osoby bez dyplomu z informatyki, ale zawsze z wyższym wykształceniem technicznym/inżynierskim lub matematycznym. Jeśli mówimy o naszych klientach, dla 30-40% bardzo ważne jest, aby programista posiadał wyższe wykształcenie informatyczne. Posiadamy wolne stanowiska pracy, w których wskazujemy, że posiadanie wyższego wykształcenia na tej specjalności jest obowiązkowe. Tacy kandydaci są cenieni przez klientów i cieszą się dużym zainteresowaniem na rynku. Rozumiemy, że osoba bez odpowiedniego wykształcenia po prostu nie przejdzie rozmowy technicznej z klientem. Szukają inżynierów, silnych technicznie specjalistów, posiadających już doświadczenie w rozwoju, a nie tych, którzy zdecydowali się na zmianę rodzaju działalności i wybrali IT jako bardziej perspektywiczny lub po prostu interesujący dla siebie kierunek. Są też inni klienci, dla których wykształcenie nie jest aż tak istotne, a są gotowi nawiązać kontakt z kandydatem, jeśli jest on mocnym specjalistą. Obecnie mamy kilka wolnych stanowisk, na które jesteśmy gotowi przyjąć juniorów, ale z obowiązkowym wykształceniem technicznym. A jego obecność będzie dla kandydata znaczącą zaletą. Jesteśmy gotowi rozważyć kandydatów z wykształceniem ekonomicznym, humanistycznym lub dyplomem ze stosunków międzynarodowych. Takich kandydatów pokazujemy również klientom. Trzeba jednak zrozumieć, że dla klienta na rynku IT ważne jest przynajmniej wykształcenie techniczne, a maksymalnie odpowiednie doświadczenie.Olga Żukowa, menedżer HR i rekruter JavaRush
Dziś, szukając programisty, patrzymy przede wszystkim na jego umiejętności twarde: stos technologii, które posiada, programy, w których pracował, przykłady opracowanych stron/aplikacji itp. Dopiero po analizie zgodności naszych wymagań (które notabene nie określają obecności absolwenta jako kryterium obowiązkowego) z umiejętnościami kandydata, podejmujemy decyzję o ewentualnej rozmowie kwalifikacyjnej. Wśród programistów, szczególnie juniorów, bardzo częstą sytuacją jest sytuacja, gdy wykształcenie wyższe w ogóle nie koliduje z programowaniem, na które dana osoba zdecydowała się w danym momencie. Albo po prostu nie istnieje i ktoś na przykład programuje od szkoły. Wszystko to w żaden sposób nie wzmocni ani nie osłabi statusu kandydata na tle rywali, którzy już wcześniej ukończyli uczelnię. Powód jest bardzo prosty: kursy, nauka w szkole lub na uniwersytecie to teoria, a na pytanie, jak dana osoba prezentuje się w praktyce, można odpowiedzieć jedynie poprzez jej portfolio, zdanie rozmowy kwalifikacyjnej lub wykonanie zadania testowego. Oczywiście można długo dyskutować, czy wyższe wykształcenie jest w zasadzie konieczne dla współczesnego człowieka i można na ten temat napisać kilka traktatów filozoficznych. Ale najprawdopodobniej dotrzemy do pytania: co w ogóle powinno dać to wyższe wykształcenie współczesnemu człowiekowi? A jest to najprawdopodobniej świadomy wybór wektora rozwoju zawodowego, umiejętność pracy z dużą ilością informacji, znajdowania rozwiązań nowych problemów życiowych i osiągania swoich celów. A teraz odpowiedz na pytanie: czy takie umiejętności zdobywa się tylko w murach akademii i uniwersytetów? Myśle że nie. Ale to, co pomaga zostać dobrym programistą, to ciężka praca, setki linii kodu, dobry mentor i prawdziwe projekty. Jeśli więc zdecydujesz się zostać programistą, programuj. A kiedy już dojdziesz do stanowiska średniego/wyższego szczebla i będziesz mieć w swoim portfolio fajne projekty, uwierz mi, rekruterowi raczej nie będzie przeszkadzało posiadanie wyższego wykształcenia. Będziesz po prostu prześladowany i bombardowany ofertami.wnioski
-
Wyższe wykształcenie dla programisty nie jest wcale konieczne, ale pomaga wzmocnić bazę wiedzy technicznej programisty.
-
Wykształcenie techniczne lub informatyczne zwiększa Twoje szanse na zdobycie pracy programisty przy projektach realizowanych w USA lub Europie.
-
Na Ukrainie, w Rosji i na Białorusi często nie patrzą na wieżę, a zdobycie pracy bez dyplomu jest znacznie łatwiejsze niż w USA.
GO TO FULL VERSION