JavaRush /Blog Java /Random-PL /Od elektryków po programistów
Dmytro Zhelezniak
Poziom 41
Харьков

Od elektryków po programistów

Opublikowano w grupie Random-PL
Cześć wszystkim. Artykuł przeznaczony jest raczej dla osób, które ukończyły 30. rok życia i nadal wątpią w podjęcie tego kroku i zmianę swojego życia. Ale wszystkich innych też zachęcam do przeczytania. W chwili pisania tego tekstu mam 32 lata. Półtora roku temu ukończyłem kurs JavaRush, nieco ponad rok temu znalazłem pierwszą pracę, a pół roku temu zostałem certyfikowanym programistą. Cóż, teraz więcej o tej ścieżce. Pierwsze linijki kodu napisałem dawno temu, kiedy nawet ja sam nie miałem jeszcze pojęcia, co to jest i po co to robię. Moje dzieciństwo minęło w czasach, gdy nie każdą rodzinę było stać na komputer. Ale miałem szczęście (ogólnie miałem szczęście z rodzicami). Nie, nie miałem komputera do 18 roku życia, ale rodzice zamiast zwykłej konsoli do gier, którą teraz nazywa się modnym słowem „konsola”, dali mi konsolę w postaci pełnowymiarowego klawiatura komputerowa. Do tej konsoli z klawiaturą można włożyć joysticki (gamepady), kartridże z grami lub programami i grać. Ogólnie rzecz biorąc, był to w zasadzie przedrostek „elegancki” (możesz go wpisać w Google, aby dowiedzieć się, o czym mówimy), tyle że wyglądał jak klawiatura. Do tej konsoli dołączona była także książka o programowaniu w języku BASIC oraz preinstalowana konsola, w której stawiałem swoje pierwsze kroki w programowaniu. Ale to było odległe 20 lat temu. Ten etap niestety zakończył się bardzo szybko. Zapomniałem, czym jest BASIC i zapomniałem, że w ogóle można było zrobić wszystko za pomocą konsoli. Wybierając zawód zdecydowałem się na specjalizację techniczną i zdecydowałem, że inżynierowie elektrycy będą zawsze i wszędzie poszukiwani. Studiował dobrze i pomyślnie ukończył studia. Ale nie spieszyli się z zatrudnieniem mnie na stanowisko inżyniera. I w efekcie moją pierwszą pracą było metro i otrzymałem stanowisko elektryka, tj. zwykły elektryk. Rok później awansowałem na elektryka, ale to też zwykły elektryk, tyle że oprócz głównej pracy zajmujesz się też wypełnianiem magazynów. Już po kilku latach zdałem sobie sprawę, że na tym stanowisku osiągnąłem maksimum i nie ma już perspektyw rozwoju, dlatego zacząłem szukać dalszych dróg rozwoju. Ale wtedy jeszcze chciałam połączyć swoje życie z wyuczonym zawodem. Po długim namyśle zdecydowałem się wyjechać za granicę i zdobyć doświadczenie od naszych europejskich kolegów. Ale nawet tam udało mi się znaleźć pracę tylko jako elektryk. Po kolejnych kilku latach też zdałam sobie sprawę, że nie uczę się niczego nowego, wszystko stało się rutyną, ale też było daleko od domu. I w tym momencie podjęłam jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu. Choć niemal wszystkie bliskie mi wówczas osoby twierdziły, że jest już dla mnie za późno na zmianę i w dodatku „Dlaczego? Jesteś dobrym elektrykiem. Ale mimo to w wieku 30 lat postanawiam zostać programistą. Decyduję, że chcę nauczyć się języka Java. Niesamowitym przypadkiem natknąłem się na reklamę JavaRush (wówczas obowiązywały noworoczne rabaty na roczny abonament). I zaczynam uporczywie przyswajać materiały z wykładów, jednocześnie czytając książki. Pragnę zauważyć, że w tym czasie nie rzuciłem jeszcze pracy i nadal pracowałem 10-12 godzin dziennie, 5-6 dni w tygodniu. I w tym trybie cały kurs ukończyłem w jakieś pół roku, słysząc od kolegów coś w stylu: „Skoro cały weekend siedzisz przy tym laptopie, to lepiej idź na spacer” albo „Czy myślisz, że może zostać programistą? Nie rozśmieszaj mnie". Po kursie na JavaRush wziąłem udział w kilku kursach dotyczących baz danych i zacząłem opanowywać Springa. Dzięki tej wiedzy zacząłem odbywać swoje pierwsze rozmowy kwalifikacyjne zdalnie w branży IT. Rzuciłam pracę i wróciłam do domu, bo... Zostałam przyjęta na staż do dużej firmy. Tak się złożyło, że odbyłem staż, ale nie zostałem zatrudniony do projektu. Ale inna firma uwierzyła we mnie i przyjęła mnie. Po sześciu miesiącach pracy sam zdecydowałem, że chcę zdać certyfikację i po chwili zostałem Certyfikowanym Programistą Java Oracle. Teraz pracuję jako programista Java i podnoszę swój poziom na ciekawych projektach w małej, ale prężnie rozwijającej się firmie. Kontynuuję naukę i każdego dnia uczę się czegoś nowego. I życzę wam, abyście nie bali się zmieniać życia, w którym coś wam nie pasuje. W końcu zawsze lepiej jest spróbować zmienić coś na lepsze, niż później obwiniać się za brak odwagi, aby spróbować. P.S. Można by pomyśleć, że jestem po prostu kapryśną osobą i zmieniam pracę jak skarpetki. I najprawdopodobniej będziesz mieć rację. Można powiedzieć, że z tą pracą będzie tak samo. I możesz mieć co do tego rację. Ale mogę tylko powiedzieć, że ani ty, ani ja nie znamy przyszłości. Ale jednocześnie wiem na pewno, że odszedłem dopiero wtedy, gdy zdałem sobie sprawę, że przestałem się rozwijać i gdy zdałem sobie sprawę, że „tam” jest więcej perspektyw niż „tutaj”. Życzę Ci tego samego. Można by pomyśleć, że jestem po prostu kapryśną osobą i zmieniam pracę jak skarpetki. I najprawdopodobniej będziesz mieć rację. Można powiedzieć, że z tą pracą będzie tak samo. I możesz mieć co do tego rację. Ale mogę tylko powiedzieć, że ani ty, ani ja nie znamy przyszłości. Ale jednocześnie wiem na pewno, że odszedłem dopiero wtedy, gdy zdałem sobie sprawę, że przestałem się rozwijać i gdy zdałem sobie sprawę, że „tam” jest więcej perspektyw niż „tutaj”. Życzę Ci tego samego. Można by pomyśleć, że jestem po prostu kapryśną osobą i zmieniam pracę jak skarpetki. I najprawdopodobniej będziesz mieć rację. Można powiedzieć, że z tą pracą będzie tak samo. I możesz mieć co do tego rację. Ale mogę tylko powiedzieć, że ani ty, ani ja nie znamy przyszłości. Ale jednocześnie wiem na pewno, że odszedłem dopiero wtedy, gdy zdałem sobie sprawę, że przestałem się rozwijać i gdy zdałem sobie sprawę, że „tam” jest więcej perspektyw niż „tutaj”. Życzę Ci tego samego.
Komentarze
TO VIEW ALL COMMENTS OR TO MAKE A COMMENT,
GO TO FULL VERSION