Jak zostałem programistą, czyli „Przez ciernie do gwiazd” =) Witaj Javarashovets!) Chcę podzielić się z wami moją historią, ponieważ czuję moralny obowiązek wobec wspaniałych ludzi, którzy stworzyli ten zasób, a także wobec społeczności które urodziło. Chciałbym chociaż w jakiś sposób podziękować twórcom i pocieszyć Javarashitów, którzy nie osiągnęli jeszcze swojego ukochanego celu, i wzmocnić ich solidną porcją motywacji) Wielokrotnie wyobrażałem sobie, jak napiszę ten artykuł, jakie słowa bym powiedział użyj, a teraz w końcu to się stało i jak W zasadzie spodziewałem się, że wszystkie słowa gdzieś znikną, więc proszę nie oceniać wyłącznie pod kątem stylu prezentacji) Ogólnie rzecz biorąc, co najważniejsze, pracuję jako programistą od dwóch tygodni, a to w dużej mierze dzięki Javarashowi) Ale wszystko jest w porządku, najpierw opowiem Ci trochę o sobie. Mam 37 lat, jestem żonaty, dwójka dzieci, dziewczynka – 6 lat i chłopiec – 3 lata. =) Przez ostatnie 15 lat pracowałem jako alpinista przemysłowy (alpinista na dużych wysokościach), praca, jak rozumiesz, związana z programowaniem trochę mniej niż nic. Ale ogólnie praca nie jest zła, świeże powietrze, utrzymuje „formę”, sporo wolnego czasu, jesteś swoim własnym szefem i za te pieniądze w zasadzie całkiem nieźle (w sezonie), ALE :
- Ma wyraźną sezonowość, tj. 3 – 4 miesiące w roku praktycznie NIE ma pracy.
- BEZ perspektyw. Pracując w tej branży przez 15 lat, zdałem sobie sprawę, że w ciągu najbliższych 5–10 lat jest bardzo mało prawdopodobne, aby cokolwiek się zmieniło, przynajmniej na lepsze.
- Dzieci zaczęły dorastać, a pieniędzy najwyraźniej było za mało...
- Zaczęło się robić nudno)… 15 lat to wciąż bardzo długi okres, podczas którego każda praca zapewne zacznie się nudzić…
- Pracuj przez cały rok.
- Dobre perspektywy wzrostu.
- Wyraźnie wyższe wynagrodzenie (jeśli nie od razu, to w najbliższej przyszłości)
- Ciekawa praca, do której mam skłonność.
GO TO FULL VERSION