Po przeczytaniu, co muszę zrobić, zdecydowałem się zaplanować, jak powinienem się uczyć, aby osiągnąć swój cel i ukończyć kursy, ponieważ nie miałem już czasu na powolną naukę. Zadanie polegało na zdobywaniu wiedzy szybko i w taki sposób, aby nie zniechęcić do chęci i aby mózg miał czas odpocząć. Ponieważ rodzaj obciążenia, jaki chciałem, mógł mi przeszkadzać.
Najpierw opowiem Wam trochę o sobie.
Mam 27 lat. Zanim zacząłem studiować Javę, studiowałem na Wydziale Matematyki na kierunku matematyka stosowana. Wydawać by się mogło, że z programowaniem powinienem być jeśli nie doskonały, to przynajmniej dobry. Ale to nie był mój przypadek, bo... Sabotowałem wszystkie tematy, w których była mowa o programowaniu i jakimś trafem przeszedłem – sam nic nie pisałem. Okazało się więc, że daleko mi do programowania. Wiadomo, że mając wykształcenie matematyczne w naszym kraju, niewiele zarobisz, chyba że jako programista. Dlatego wybór padł na to. I tak się złożyło, że postanowiłem nauczyć się Javy. Nie wiązało się to z jakąkolwiek analizą rynku czy poszukiwaniem po liczbie stanowisk pracy czy popycie na rynku pracy. Tak się po prostu stało. A kiedy zdecydowałem się dowiedzieć, jak to zrobić, natknąłem się na JavaRush. Jakoś nie chciałam uczyć się wyłącznie z książek, ale też niechętnie brałam udział w kursach zaocznych, bo… Kosztują dużo pieniędzy, ale w rzeczywistości zysk jest niewielki. Dlatego JavaRush był dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Po ukończeniu pierwszych 3 poziomów zdałem sobie sprawę, że kurs mi się spodobał i że mogę wykupić abonament. Co więcej, trafiłam na promocję i kupiłam go za połowę ceny. Miało to miejsce na przełomie sierpnia i września 2015 r.Plan edukacji
Po przeczytaniu, co muszę zrobić, zdecydowałem się zaplanować, jak powinienem się uczyć, aby osiągnąć swój cel i ukończyć kursy, ponieważ nie miałem już czasu na powolną naukę. Zadanie polegało na zdobywaniu wiedzy szybko i w taki sposób, aby nie zniechęcić do chęci i aby mózg miał czas odpocząć. Ponieważ obciążenie, którego chciałem, mogło mi przeszkodzić. W tym celu zdecydowałem:- Że musisz uczyć się pięć dni w tygodniu (od poniedziałku do piątku).
- W weekendy zrobię wszystko, tylko nie to.
- Każda lekcja będzie trwała łącznie 4 godziny, a pomiędzy każdą godziną będzie 15 minutowa przerwa na spacer, relaks i zaparzenie herbaty.
Przeniesienie tego na wyższy poziom
Trzy miesiące po rozpoczęciu studiów rozmawiałam z koleżanką o tym, co jeszcze muszę wiedzieć, aby dostać pracę. I wtedy się zaczęło: trochę nieznanych słów, baz danych (och, horror!) i wiele innych, uświadomiło mi, że muszę przyspieszyć i zrobić jeszcze więcej. Jasne jest, że z gramatyką Java nie dam sobie rady, więc zacząłem przyspieszać w różnych kierunkach:- Kupiłem sobie książkę Head First „Learning Java”. Zalecane jest na poziomie 4 kursu. Ale jakoś nie doczytałem dokładnie i przeoczyłem ten fakt. Opowiadane są tam te same rzeczy, tyle że z innej perspektywy, co pozwala je lepiej i dogłębnie zrozumieć. Polecam to.
- Zacząłem szukać wszystkich imprez tematycznych w moim mieście i chodzić na nie, nawet jeśli niewiele rozumiałem, ale z czasem zrozumiałem, że nie poszło to na marne i bardzo mi pomogły. na przykład tak .
- Jest jeszcze jeden zasób, przez który musisz przejść od początku do końca - jest to dou (strona dla programistów). Tam możesz zobaczyć jakie są wydarzenia, jakie są aktualne zarobki w ukraińskim IT, możesz przeczytać wiele bardzo przydatnych artykułów, szczególnie polecam Materiały na temat „Przewodnik dla przyszłego programisty Java” i Java Enterprise: co i jak uczyć się . Te artykuły pomogą Ci i nie pozwolą Ci się zrelaksować.
- Znalazłem krótkie i pouczające samouczki wideo na YouTube na temat MySQL , polecam je.
- Samouczki wideo Golovacha również nie pozostały niezauważone. Jest ich mnóstwo, jest dużo wody, ale to całkiem nieźle wyjaśnia wiele rzeczy.
- Musisz także zrozumieć, czym jest HTML i CSS. Bez tego nie ma mowy, HtmlAcademy mi w tym pomogło. Tam możesz wykonywać zadania za darmo.
- Zarejestrowałem się na portalu społecznościowymlinkedIn, gdzie zacząłem się pochwalić swoimi umiejętnościami i tym, że szukam pracy (a co jeśli będę miał szczęście i mnie znajdą). Dodałem wszystkich z rzędu do znajomych, poszerzając swój krąg znajomych. Abyś zrozumiał, jak bardzo, mam teraz na LinkedIn ponad 10 000 znajomych. Najpierw potrzebujesz tego. I pomogło, ekipa freelancerów z Androidem szukała nowicjusza i napisali do mnie. Rozumiem, że to nadzwyczajny przypadek, ale jednak miał miejsce.
GO TO FULL VERSION