Nie ma co do tego wątpliwości, że problemy spowodowane zbyt inteligentnymi robotami nie są odległe. Tyle że najprawdopodobniej nie będą przypominały epickiego powstania maszyn, jak w „Terminatorze”. Nie, automaty pokonają nas potajemnie. Najpierw zabiorą nam pracę, wprowadzą się do naszych domów, uzależnią nas od siebie, a potem...
To jednak już się dzieje. Przykładowo niedawno trzy największe banki w Japonii ogłosiły, że zamierzają zastąpić około 30 000 pracowników programami lub robotami. Zdaniem przedstawicieli tych instytucji finansowych zautomatyzowany model biznesowy przyczynia się do wzrostu zysków. Tym samym grupa finansowa Mizuho zamierza zastąpić 8 tys. stanowisk pracy do 2021 r. i 19 tys. do 2026 r. Jednym z powodów tej decyzji była analiza kosztów. Jak się okazało, niektóre działania i obowiązki pracowników się dublują, dlatego firma planuje konsolidację pracy biurowej poprzez przeniesienie odpowiedzialności za rutynowe zadania do zautomatyzowanego systemu. Zmiana systemu będzie skutkować redukcją liczby pracowników. Tym samym spółka zamierza połączyć oddziały, reorganizując prawie 800 oddziałów. Bank Tokyo-Mitsubishi UFJ również stara się usprawnić swoją działalność. Prezes banku uzasadnił restrukturyzację systemu zarządzania argumentem, że tradycyjny model bankowości komercyjnej doprowadził już do strukturalnej recesji. Do 2023 roku firma planuje zautomatyzować 9500 stanowisk. Grupa finansowa Sumitomo Mitsui ogłosiła decyzję o zwolnieniu 4000 stanowisk pracy w 2020 r. Według firmy obecnie dużo wysiłku i czasu pracowników sprowadza się do sprawdzania przelewów, płacenia podatków i organizowania płatności itp. Dlatego pierwszym etapem automatyzacji będzie digitalizacja danych oddziałowych do dalszego wykorzystania przez program komputerowy.
GO TO FULL VERSION