JavaRush /Blog Java /Random-PL /Wskocz do odjeżdżającego pociągu o 37
Slava
Poziom 43
Хабаровск

Wskocz do odjeżdżającego pociągu o 37

Opublikowano w grupie Random-PL
Witam wszystkich. Swoją historię sukcesu zbuduję bardziej w oparciu o porady i rekomendacje oraz krótko opiszę moją ścieżkę. Piszę głównie dla tych, którzy postanowili zacząć od zera. Wiele punktów zostanie opisanych z mojego punktu widzenia i nie twierdzę, że jest to ostateczna prawda. Część 1. „Mój BEC” 37 lat, z wykształcenia kierowca samochodu, pracował jako nauczyciel na uniwersytecie. W ogóle nie znałem się na programowaniu. W szkole nie było w ogóle informatyki, na uniwersytecie uczyli się Basica i Excela, ale to było 16 lat temu. Część 2. „Czy warto?” Po pierwsze, aby zostać programistą od zera, trzeba przejść przez ból, rozpacz i cierpienie. Jeśli wszystko w Twoim życiu jest stosunkowo dobre i gładkie, czy jesteś na to gotowy? Nie mówię o tych, którzy programują jako hobby lub są programistami z wykształcenia. Mówię o tych, którzy faktycznie decydowali od zera. Po drugie, z roku na rok coraz trudniej jest wejść do IT. Trudniej nie w sensie nauczenia się tej umiejętności, trudniej w sensie znalezienia pierwszej pracy, ale o tym później. Po trzecie powiedzmy coś dobrego, programiści to kasta elitarna, specjaliści są cenieni, na nich poluje się, a co za tym idzie – pensje, premie i postawy. Po czwarte, jest to praca dla tych, którzy lubią coś wymyślać, szukać prostych i kreatywnych rozwiązań oraz rozwiązywać zagadki. Po piąte, będziesz musiał uczyć się przez całe życie zawodowe; rutynowa praca będzie niewielka. Kiedy moja obecna praca nie była już satysfakcjonująca pod wieloma względami, zdecydowałem się na zmianę pracy, a raczej zawodu. Po dokonaniu oceny rynku pracy nie mogłem znaleźć nic lepszego niż zostanie programistą. Część 3. „Od czego zacząć” Najpierw postanowiłem spróbować, czy to zadziała, czy będzie mi odpowiadać. Po konsultacjach z programistami zacząłem uczyć się Pythona. Wziąłem udział w darmowym kursie na jednej platformie edukacyjnej, spodobało mi się. Zdecydowanie zalecam, aby osoby zaczynające od zera nie przeskakiwały od razu do Javy. Nawet po Pythonie Java wydawała mi się bzdurą. Po Pythonie wziąłem udział w bezpłatnym kursie SQL i kursie wprowadzającym w Javie. Dlaczego nie zostałem przy Pythonie? Jednocześnie monitorowałem rynek pracy. IMHO, trudniej jest w tym znaleźć pracę, chociaż na początku bardziej podobał mi się Python. Część 4. „Proces uczenia się” Po bezpłatnych kursach wprowadzających trafiłem do JavaRush. Dlaczego JavaRush? Prezentacja materiału jest znacznie lepsza niż u konkurencji. Nie ma sztywnych granic ani terminów. Niska cena. Ukończyłem 36 poziomów w trzy miesiące. Płaciłem co miesiąc i nie korzystałem z długich subskrypcji. W porównaniu do ofert z innych serwisów, płacenie 100-200 za 6 miesięcy można powiedzieć, że jest za darmo. Oto moje rekomendacje. Proces uczenia się nie musi być rozciągnięty na lata. Sama Java to około 20-30% wiedzy potrzebnej pracodawcy na czerwcowy wakat. Jeśli studiujesz 20-30% przez kilka lat, to 100% - 10 lat? Porzuciłem wszystkie swoje hobby i rekreację z wyjątkiem snu i poświęciłem 30-40 godzin tygodniowo na naukę. Znajdź przyjaciela/krewnego, który będzie Cię wspierał i zachęcał. Na przestrzeni 3 miesięcy miałem kilka kryzysów – kiedy po prostu nie mogłem zrozumieć jakiegoś tematu. Bez dobrej motywacji i wsparcia trudno jest kontynuować dalszą naukę. Po ukończeniu 35 poziomów jakimś cudem wykonałem zadanie testowe na staż w JavaRush. Jednocześnie zacząłem aktywnie szukać pracy, o czym w dalszej części. Następny był staż w JavaRush, który rzuciłem, bo... odbył staż w firmie. Podczas moich staży zagłębiałem się w Spring i inne istotne technologie. Część 5. „Poszukiwanie pracy” Zamieściłem swoje CV na głównych portalach po przestudiowaniu podstaw Pythona, Java i SQL. Nie wzbudziło to jednak zainteresowania pracodawców. Kiedy ukończyłem JavaRush, ukończyłem kilka standardowych projektów i opublikowałem je na GitHub. Następnie sfinalizowałem swoje CV, umieściłem link do GitHuba i wymieniłem szereg zastosowanych technologii. I rozpoczął aktywne poszukiwanie pracy. Znalezienie pracy jest jak druga praca, zajmuje dużo czasu. To właśnie w tym okresie studiowałem najpierw na stażu JavaRush, następnie na stażu w firmie IT. Codziennie przeglądałem nowe oferty pracy na hh i Hubrze i odpowiadałem na wszystkie odpowiednie. Zasubskrybowałem kilka kanałów telegramów z ofertami pracy. Najwięcej wolnych miejsc pracy (w tym dla początkujących) jest na hh i Hubr. Na innych stronach (superJob, farpost, rabota.ru itp.) albo te same oferty pracy, albo bardzo niewiele i rzadko są publikowane. Jeśli chodzi o LinkedIn, to dobra platforma, stworzyłem tam profil, ale szukają specjalistów średniego/wyższego szczebla. Najczęściej jeszcze przed rozmową kwalifikacyjną proszą Cię o wykonanie zadania testowego. Przyjęłam taką zasadę, że jeśli nie uda mi się wykonać zadania testowego w 2-3 dni, to nie marnuję na to więcej czasu, bo… Tygodniowo wysyłane były 2-3 zadania testowe. Rozmowy kwalifikacyjne zazwyczaj odbywają się w dwóch etapach. Pierwsza rozmowa z rekruterem to rozmowa sprawdzająca adekwatność i podstawowe umiejętności. Druga rozmowa ze specjalistą technicznym, podczas której nauczy Cię zarówno języka Java, jak i wszystkiego, co możliwe. Zdarzały się wyjątki, gdy już na pierwszej rozmowie rekruter poprosił mnie o napisanie w notatniku programu w Javie lub zapytania SQL. Niemal we wszystkich przypadkach, gdy zapraszano mnie na pierwszą rozmowę, byłem zapraszany na drugą. Kilkakrotnie zdarzało się, że zadanie testowe było zlecane już po pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej. W tygodniu uczestniczyłem średnio w 2-4 rozmowach kwalifikacyjnych i wykonywałem 2 zadania testowe. Trwało to 4 miesiące. W ciągu tych 4 miesięcy odbyłem jednocześnie 1,5 miesięczny staż JavaRush, a po 1 miesiącu staż w firmie IT. Zapowiadany staż w firmie informatycznej, z którym wiązałem wiele nadziei, został z inicjatywy firmy przerwany, a wszyscy stażyści rozproszeni. Zdesperowany, odpowiedziałem już na prawie wszystkie oferty pracy, nie tylko na Javę. Część 6. „Zwycięstwo” I wtedy to się stało. Oferta pracy: Wymagany programista backendowy na NodeJS. Zaprosili mnie na rozmowę, która miała odbyć się za 4 dni. W ciągu tych 4 dni dowiedziałem się wszystkiego, co mogłem o NodeJS, „skonfigurowałem serwer” w NodeJS, korzystając z filmów na YouTube i napisałem bota telegramowego w NodeJS. Przeszedł pierwszą rozmowę kwalifikacyjną. Dali mi zadanie testowe, wykonali je w ciągu dwóch dni i wysłali. Zaproszeni na drugą rozmowę Od razu zaproponowano mi pracę...w małej firmie produkującej własny produkt, jednym słowem StartUp. ******ZWYCIĘSTWO***** Wskocz do odjeżdżającego pociągu o 37 - 1 Od tego momentu zaczął się mój prawdziwy rozwój jako programisty. Wcześniej programowałem w wolnym czasie od pracy i innych spraw. Teraz programuję w pracy, często po pracy, a czasami przed nią. Pisałem na NodeJS przez dwa tygodnie (a raczej próbowałem pisać). Następnie dali mi osobny projekt, który zacząłem pisać w Javie. Następnie dostałem możliwość napisania frontendu w VueJS, więc nauczyłem się także JavaScriptu, a właściwie zacząłem się go uczyć. Te. Teraz jestem już programistą Fullstack. Część 7. „Efekty” Moim zdaniem najważniejsze jest znalezienie pierwszej pracy. To taki punkt zwrotny, po którym życie się zmienia. To wszystko, możesz dalej budować karierę, jeśli nie będziesz głupi. Spotkałem wielu facetów, którzy postawili sobie za cel wejście do IT, ale ludzie rozpaczali i poddawali się, rzucali wszystko lub odkładali to na później. Życzę Wam, abyście się nie poddawali i doprowadzili wszystko do zwycięskiego końca. Odpowiedzi na często zadawane pytania. Czy wiek ma wpływ na poszukiwanie pracy? Pracodawcy zależy przede wszystkim na doświadczeniu i wiedzy. Oczywiście zdarzają się wakaty, na których piszą „absolwenci ostatnich trzech lat specjalności…”, ale są to pracodawcy poszukujący taniej młodej siły roboczej i nie ma ich wielu. Pracodawcy też nie interesuje, co pracowałeś przed programowaniem. Czy potrzebujesz angielskiego i matematyki? Jeśli w ogóle nie znasz angielskiego, będzie to trudniejsze, ponieważ wiele rzeczy jest po angielsku i będziesz musiał się go nauczyć. Podobnie jest z matematyką, jeśli nie potrafisz w głowie odjąć 367 od 1000 i sięgnąć po kalkulator, to będą problemy z napisaniem logiki biznesowej. Starałem się nie pisać wspomnień, pisać krótko i na temat. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania i opowiem bardziej szczegółowo o interesujących mnie kwestiach.
Komentarze
TO VIEW ALL COMMENTS OR TO MAKE A COMMENT,
GO TO FULL VERSION